czwartek, 12 lutego 2015

Dla kochających siebie....

Czas gna jak szalony. Za dwa dni Walentynki 2015. W ten dzień obdarowujemy tych, których kochamy.... więc obdarujcie siebie samych. Żeby kochać innych najpierw trzeba się nauczyć kochać siebie. Czasem ta nauka trwa całe życie...ale to już inny temat :)

Proponuje drobny zakup. Szczoteczka soniczna (!) w wersji mini, w sam raz do torebki. I jakie ma piękne kolory:) Violife SLIMSONIC.





                                                                                                          Źródło: www.travelsmith.com

Zalety:
Piękna, niewielka, soniczna, modna, wygodna, pozwala łatwo dbać o zęby poza domem, na baterie, z wymiennymi końcówkami, stosunkowo niedroga....

Powiedz życiu "Vio"!




Pozdrawiam serdecznie

Joaśka

niedziela, 8 lutego 2015

Co z tym fluorem?

Wiele w ostatnim czasie słyszę o szkodliwości fluoru.... czytam dramatyczne wypowiedzi w internecie na temat jego negatywnego wpływu również na zęby w kontekście używania past z fluorem.... Rozumiem: mody, rozumiem wątpliwości, rozumiem że każdy -dosłownie każdy związek i pierwiastek może działać niekorzystnie na organizm - w tym na zęby- oczywiście jest to kwestią stężenia i postaci w jakiej jest dostarczany.


 Fluor jest pierwiastkiem, który można łatwo przedawkować. Obecnie poprzez zanieczyszczenie gleby i powietrza możemy nieświadomie przyswajać go więcej. Może być obecny w wodzie, środkach spożywczych np: herbacie i oczywiście w pastach i płukankach do zębów.

Pochłaniany w ciągu dnia fluor pochodzi w 75% z wody (woda może nie zawierać go wcale lub zawierać jego niskie stężenie za jakie uznawany jest w stomatologii poziom 0,3 ppm).  W produktach zbożowych pochłaniamy 7%, i tyle samo z mięsa i ryb, z pozostałych produktów 12%.

Woda wodociągowa maksymalnie może zawierać 1,2 ppm fluoru.
Średnia dzienna dawka fluoru (bez używania pasty z fluorem) może wahać się od 0,8 do 3mg fluoru dziennie.  Dodając do tego mycie zębów pastą z fluorem i możliwość połknięcia niewielkiej ilości może to być od 0,94 do 3,14 mg fluoru dziennie.
Wg polskich badań z 2008 roku norma spożycia to 3mg fluoru na dobę dla kobiet i 4 dla mężczyzn.
Dawka uznawana za toksyczną to dla dorosłego 5mg fluoru na kg masy ciała u dzieci 1 mg na kg masy ciała.
Bez wątpienia stosowanie optymalnych kariostatycznych (hamujacych próchnicę) dawek fluoru  zmniejsza ryzyko zachorowania na chorobę próchnicową a już rozpoczęty proces może skutecznie zahamować. W latach piędziesiątych na terenach gdzie fluorowano wodę: Wrocław, Szczecin, Bydgoszcz , Białystok przyczyniło się to do redukcji próchnicy o ponad 50% wg wieloletnich badań prowadzonych w tym czasie między innymi w Szczecinie.

I to jest jedna strona medalu.

Inną  stroną jest toksyczność fluoru i jego wpływ na hamowanie aktywności enzymów, ponieważ łatwo łączy się z wapniem, magnezem, żelazem, cynikiem i miedzią. Może hamować przemianę węglowodanów w cyklu Krebsa, może powodować hamowanie pobierania jodu i syntezę tyroksyny..... Jak to się może objawiać? Niedoczynnością tarczycy i to co z nią związane, hamowaniem powstawania białek kolagenowych i szybsze procesy starzenia skóry, nasileniem procesu zwapnienia naczyń krwionośnych, osłabieniem mięśni, uszkodzeniem układu kostnego, zmianami w układzie nerwowym, pokarmowym i moczowym.

Konkluzja?

Dawkowanie fluoru, w tym używanie, bądź nie, past z fluorem zależy od indywidualnych potrzeb, diety, ilości fluoru w wodzie, litrów pitnej herbaty, jedzonych ryb, wieku osobnika ( dziecko czy dorosły) wagi, ilości nabiału w diecie- ten hamuje przyswajanie fluoru, jakości wody butelkowanej jaką pijemy etc.

Konkluzja?

Zachowując zdrowy rozsądek nie przedawkujemy fluoru.
 Najważniejsze aby dzieci nie używały past dla dorosłych z większą zawartością fluoru i aby unikać połykania pasty zawierającej fluor (uwaga na smakowe pasty dla dzieci!).
Poproście swojego stomatologa o ocenę ryzyka próchnicy i poradę jaka pasta będzie dla Was najlepsza. Ostatecznie sami zdecydujecie:)

Pozdrawiam serdecznie
Joaśka